„Szopka Lubelska”
W dniu
02.02.04r. na Mszy Św. , Święto Matki Boskiej Gromnicznej najmłodsza grupa
Zespołu Tańca Ludowego „Mały Głusk” przedstawiła widowisko obrzędowe
„Szopka lubelska”. Scenariusz tego widowiska powstał 1987r. na podstawie
zapisków Oskara Kolberga zawartych w jego dziele pt. ”Lud i jego
zwyczaje…..” , w tomie „Lubelszczyzna” i odtwarza zwyczaj kolędowania z
szopką w naszym regionie. Już od południa w dzień Św. Szczepana kolędnicy
chodzili po domach. Śpiewając kolędę, podchodzili pod dom i trzykrotnie
pukając w węgieł domu prosili o pozwolenie wejścia:
„….Panie gospodarzu, pani gospodynia
Czy pozwolicie? Czy nie pozwolicie?
Rozweselić swój dom, bo nadchodzi czas i godzina?...”
Jeżeli
pozwolenie otrzymali to wchodzili z szopką do chaty. Zazwyczaj rozpoczynano
przedstawienie od kolędy, a przeważnie od pastorałki – bardzo często
stworzonej przez samych kolędników:
„….Niechaj bandzie Jezus Chrystus Bóg Pochwalony
Żebym ja za swa kolenda nie był
wzgardzony
Zaśpiewam kolende skucno i nabożnie
Żeby nam się tu pieczeń piekła na rożnie…?
Następnie
przed oczami widzów przesuwały się rożne postacie. Widzimy tu szlachcica ze
szlachcianką (w kontuszach, narodowych strojach) a w innych regionach Polski
zobaczymy ułana, w mundurze z czasów Księstwa Warszawskiego. Niestety Zespół
„Mały Głusk” nie posiada kontuszy dlatego ta najbardziej nasza polska
narodowa kwestia – scena była zagrana w naszych regionalnych strojach:
„….Dalej, dalej do mazura, podajże mi rękę-która!
Bo to taniec narodowy, że go trudno skreślić słowy
Kogo mazur nie poruszy ten jest
z głazu i bez duszy…”
W naszej
szopce lubelskiej dary dla małego Dzieciątka niosą dary rzemieślnicy:
piekarz, kuśnierz, powroźnik, cieśla, kowal oraz para w naszym regionalnym
stroju ludowym. Główna scena szopki zawsze rozpoczynała się od zbudzenia
pasterzy przez aniołów. Zawsze jest też scena która rozgrywa się na dworze
okrutnego króla Heroda. Widzimy też krążącą śmierć, która ścina mu głowę
za złe uczynki i diabła, który porywa duszę złego króla do piekła.
Widzimy tu także postać dziada, który z kolędnikami prosi o datki:
„….U pani gospodyni są w koszu sery
A dajcież że nam dajcie chodźmy ze cztery…”
Po
otrzymaniu datków kolędnicy życzyli gospodarzom wszystkiego dobrego na nowy
rok:
„….Ta gospodyni zdrowa będzie co nas przyjemna po kolędzie
A my jej za to na nowe lato zdrowo życzyć będziemy…”
Wychodząc
żegnali gospodarzy pozdrowieniem np.:
„Bądźcie weseli jak w niebie anieli”
W taki oto sposób nasz lud wyrażał swą radość z narodzin Dzieciątka Jezus.
Ponieważ nasze jasełka zawierały polskie, narodowe elementy były takie okresy w naszej historii że zabraniano wystawiania jasełek. Tak było w zaborze rosyjskim i pruskim, w okresie ostatniej wojny i w czasach stalinizmu.
Scenariusz szopki napisała, a także wyreżyserowała i opracowała choreograficznie Urszula Obara - kierownik artystyczny Zespołu Tańca Ludowego. „Mały Głusk”, opracował zaś muzycznie Andrzej Gościło – kierownik muzyczny ZTL. „Mały Głusk”
W roku 1987
widowisko obrzędowe „Szopka lubelska” zostało nagrodzone na Wojewódzkim
Przeglądzie Teatrów Obrzędowych w Nałęczowie oraz zostało wyróżnione w
1999r. na Regionalnym Przeglądzie Widowisk Bożonarodzeniowych w Łęcznej.
Zespół Tańca Ludowego „Mały Głusk” posiada także w swoim repertuarze
obrzęd „Chodzenia z gwiazdą”.
Dyr. Urszula Obara